18 maja premier rządu, Donald Tusk, podczas spotkania z internautami obiecał, że:

to, co powstaje za publiczne pieniądze, jest własnością publiczną, a więc także tych, którzy chcą z tego korzystać w sposób wybrany przez siebie.

Deklaracja premiera w sprawie dostępu do publicznych zasobów jest absolutnym przełomem. Wyznacza kierunek polityczny w sprawach kluczowych dla rozwoju społeczeństwa opartego na wiedzy. Vagla na swoim blogu w jednej z relacji napisał, że premier mógł wybrać wizję państwa jako „sklepu z informacjami”, a wybrał opcję, w której państwo dzieli się informacjami, nie traktując jej jak towaru.

Informacja publicznie będzie dostępna w otwarty sposób z możliwością jej przetwarzania za pomocą systemów technicznych. To naprawdę wielka zmiana i wielki krok w stronę budowania otwartego społeczeństwa obywatelskiego. „Decyzja premiera żeby otworzyć bazy danych różnego typu, umożliwić obywatelom i przedsiębiorcom wykorzystywanie tych danych dla wspólnego dobra to jest decyzja, której wszyscy będziemy beneficjentami” – powiedział Jarosław Lipszyc po środowym spotkaniu.

Po okresie wrzenia wywołanego obietnicą premiera, internauci nie pozostali zupełnie bezkrytyczni. Pojawiły się już analizy obietnicy rządowej pod kątem przekuwania deklaracji na praktykę. Vagla zastanawia się co w ustawie o informacji publicznej zostanie uznane za własność publiczną. W Gazecie Wyborczej Roman Pawłowski analizuje jak otwieranie dostępu do zasobów publicznych wpłynie na kulturę. Rękę na pulsie trzyma także Kataryna, która już w dniu złożenia przez premiera obietnicy na chłodno analizuje ją w kontekście informacji o przyjętych przez rząd założeniach do ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Maj to bez wątpliwości miesiąc pozytywnych wydarzeń związanych z otwartością i dostępem do dorobku dziedzictwa kultury. Środowa deklaracja premiera jest zgodna z podpisanym w sobotę (14 maja) „Paktem dla kultury”. Pakt zawarty między społeczeństwem a stroną rządową, która zobowiązała się do darmowego udostępniania zasobów będących w domenie publicznej.

Pełne nagranie ze spotkania rządu z internautami dostępne na YouTubie (1,5 h). Warto, choćby dla usłyszenia początkowo cytowanych zdań :-).